Czy istnieje laptop, który łączy w sobie elegancję, niezawodność i bezpieczeństwo? Lekki i smukły, idealnie dopasowany do Twoich potrzeb? Podobno ideały nie istnieją, ale Surface Laptop 3 od Microsoft udowadnia, że może śmiało pretendować do tego miana. Spędziłam z nim kilka tygodni i oto moje wnioski.
Imponuje stylem
Wygląd to kwestia gustu, ale w przypadku nowego Surface Laptop 3 muszę przyznać, że twórcy dołożyli wszelkich starań, by stworzyć urządzenie, które swoją prostotą wykonania i nowoczesnym designem przyciąga uwagę. Wysoka jakość materiałów oraz dbałość o każdy detal sprawiają, że bez wątpienia to urządzenie klasy premium. Egzemplarz, z którego korzystam towarzyszy mi od kilku tygodni. Wybrałam model w kolorze platynowym o przekątnej ekranu 13,5 cala i wadze zaledwie 1,26 kg. Urządzenie jest smukłe i zajmuje w moim mieszkaniu niewiele miejsca.
Zapewnia komfortowe użytkowanie
Podoba mi się, że laptop z łatwością można otworzyć jednym palcem – pokrywa ekranu unosi się bez jednoczesnego podniesienia części zawierającej klawiaturę. Niby drobiazg, ale w czasie rozmowy przez telefon, gdy mam akurat jedną rękę zajętą, drugą łatwo otwieram urządzenie. Co do samej obsługi Surface Laptop 3, to nie mam żadnych zastrzeżeń. Pisanie na klawiaturze jest wygodne, a przyjemna w dotyku Alcantara (okalająca klawiaturę) podnosi komfort użytkowania. Warto też zwrócić uwagę na funkcję dotykowego ekranu. Dzięki temu rozwiązaniu, przewijanie tekstu i powiększanie zdjęć było dla mnie tak samo naturalne, jak przy obsłudze z poziomu smartfonu. Jeśli lubicie gadżety, to producent opcjonalnie rekomenduje zakup specjalnego pióra cyfrowego Surface Pen do obsługi wyświetlacza. Co jeszcze mogę o nim napisać? To, że dostarcza intensywne i dobrze nasycone kolory. Została mi kwestia gładziku, który spowodował, że zupełnie zapomniałam o korzystaniu z myszki.
Pracuje cały dzień
Na stronie Microsoftu znalazłam informację, że z urządzenia po jednym pełnym naładowaniu i przy typowym użytkowaniu, mogę korzystać przez nawet 11,5h. W przypadku pracy, którą wykonuję – dziennikarka, blogerka, edytorka czas działania na pojedynczym ładowaniu jest bardzo istotny. Nie wyobrażam sobie podłączania laptopa do gniazdka elektrycznego co 3-4 godziny. Na szczęście testowany przeze mnie model pozwalał mi spokojnie skończyć pisanie tych zdecydowanie dłuższych treści. Do tego mogłam korzystać z usług Microsoft 365, systemu CMS, wysyłać e-maile, prowadzić rozmowy na Microsoft Teams i przeglądać sieć. W momencie gdy zaczynało brakować energii sięgałem po zasilacz do ładowania urządzenia, który znajdziecie w zestawie. Do pełna od niemal zera, laptop ładuje się szybko, bo w około 1,5h.
Nie zwalnia tempa
To, na co zwracam szczególną uwagę w laptopie, poza designem i baterią, to płynność pracy urządzenia, brak niespodziewanych spowolnień, głośność i poziom nagrzewania się obudowy. Odkąd używam Surface Laptop 3, nie przypominam sobie problemów ze stabilnością jego systemu. Windows 10 Home wraz z umieszczonymi w środku podzespołami radzą sobie dobrze z codziennymi zadaniami. Wielokrotnie pozostawiałam przeglądarkę z masą otwartych kart, ale nie wpływało to na spowalnianie komputera. Programy Microsoft Word i PowerPoint oraz system zarządzania treścią (CMS) także pracują bez przeszkód. Co z rozmowami na Teams lub Skype? Nie ma się do czego przyczepić, przy czym ważną rolę odgrywa tutaj prędkość i jakość łącza internetowego. Skoro już jesteśmy przy temacie łączności, to nie napotkałam trudności z podłączaniem się do sieci wi-fi w mieszkaniu, z którego głownie wykonuję pracę. Podobnie ma się Bluetooth, z którego korzystam przy okazji parowania moich słuchawek bezprzewodowych z laptopem. W urządzeniu zastosowano mikrofony studyjne, które zwiększają czystość głosu i redukują szumy z otoczenia, dzięki czemu podczas rozmowy, np. na Teams rozmówca słyszy mnie głośno i wyraźnie. Głośno natomiast nie pracuje urządzenie, więc nie muszę się obawiać, że korzystając z Surface Laptop 3 późnym wieczorem obudzę któregoś z domowników.
Dba o bezpieczeństwo
Właściwie nie ma obszaru, w którym bezpieczeństwo użytkowników mogłoby być traktowane po macoszemu, a jeśli jest, to dana marka szybko rewiduje swoje priorytety i przesuwa ów bezpieczeństwo na pierwszą pozycję. Widać, że firma Microsoft podchodzi do tematu odpowiedzialnie i poza tradycyjną opcją logowania (kod PIN) do Surface Laptop 3, dodaje coś jeszcze. Mam na myśli funkcję Windows Hello, czyli logowanie za pomocą rozpoznawania twarzy. . Jak to właściwie działa? Otóż w ustawieniach konta odnajdujemy opcję, w której nasza twarz zostaje natychmiastowo zeskanowana. Od teraz przy każdym logowaniu, wystarczy spojrzeć w kierunku ekranu, by kamera umieszczona w jego górnej części mogła rozpoznać naszą buzię i przenieść do pulpitu Windows 10 Home. Samo logowanie/odblokowanie dzieje się w mgnieniu oka.