Z badania Związku Przedsiębiorstw Finansowych wynika, że co szósty Polak finansuje wakacyjny wyjazd pożyczką. Ważne, aby taki kredyt bądź pożyczkę zaciągać świadomie, posiadając informacje o wszystkich konsekwencjach finansowych takiego zobowiązania.

Dla wszystkich wakacje wiążą się z pozytywnymi emocjami, dlatego jak przestrzega adwokat Aleksandra Zwierzchowska z Kancelarii Prawnej Frejowski Twardygrosz Wspólnicy sp.k., przy poszukiwaniu finansowania na ten cel należy unikać pośpiechu i zwracać uwagę na wszystkie warunki kredytu.

Nie boimy się banku, ale boimy się pytać

Według badań Fundacji Rozwoju Rynku Finansowego z 2024 r., ponad 40% Polaków przyznaje, że podpisuje umowy kredytowe bez pełnego zrozumienia zapisów. – Podpisując umowę kredytową, mamy prawo nie rozumieć wszystkich warunków umowy, ale naszym obowiązkiem jest pytać. Problem w tym, że wiele osób boi się to robić – z obawy, że zostaną uznane za „niekompetentne” – mówi mec. Zwierzchowska. Wniosek z tego jest taki, że potrzebujemy prostej komunikacji w dokumentach i większej edukacji finansowej, najlepiej już na etapie szkoły.

Bank to instytucja zaufania publicznego, ale nie zawsze nasze interesy kredytobiorcy i banku są zbieżne.Choć banki podlegają ścisłym regulacjom prawnym oraz nadzorowi KNF, nie oznacza to, że ich oferta jest optymalna dla klienta. – Pracownik banku powinien nam dokładnie wytłumaczyć warunki kredytu i postanowienia umowy, a my jako kredytobiorcy na każdym etapie zawierania umowy mamy prawo prosić o dodatkowe wyjaśnienia, jeżeli jakieś kwestie są w dalszym ciągu dla niego niejasne i niezrozumiałe – podkreśla prawniczka.

Koszty ukryte w umowach

Raport UOKiK z ubiegłego roku wykazał, że w przypadku 30% skontrolowanych umów kredytowych konsumenci nie otrzymali pełnej informacji o rzeczywistej rocznej stopie oprocentowania (RRSO). Duże ryzyko niosą także tzw. pożyczki chwilówki, które za relatywnie szybką i łatwą dostępność kosztują kredytobiorcę zdecydowanie więcej. – Klienci chętne korzystają z takich ofert, bo są szybkie i „bez formalności. Problem w tym, że te rozwiązania potrafią wpędzić w spiralę zadłużenia – ostrzega mec. Zwierzchowska.

Sankcja kredytu darmowego – potężne, ale wciąż mało znane narzędzie

Choć brak dokładnych danych, rzecznicy konsumentów wskazują, że rośnie liczba spraw, w których konsumenci skutecznie korzystają z tzw. sankcji kredytu darmowego. Jeżeli bank nie przekazał kredytobiorcy wszystkich wymaganych ustawą o kredycie konsumenckim informacji, możemy żądać, by kredyt stał się nieodpłatny – spłacamy wtedy tylko pożyczony kapitał – tłumaczy prawniczka.

Sankcja kredytu darmowego
 to prawo konsumenta do spłaty wyłącznie pożyczonego kapitału, bez odsetek i opłat, jeśli kredytodawca naruszy przepisy ustawy o kredycie konsumenckim (np. nie poda pełnych lub prawdziwych informacji o kosztach kredytu). Można z niej skorzystać, składając pisemne oświadczenie w ciągu roku od spłaty kredytu.

Kiedy zaczyna brakować na raty – zawsze można rozmawiać

Według danych BIK z 2024 r., liczba kredytów z opóźnieniami powyżej 90 dni wzrosła o 12% rok do roku. – W przypadku, gdy nie mamy pieniędzy na opłacenie rat, zawsze jest pole do negocjacji z bankiem– radzi ekspertka z Kancelarii Frejowski Twardygrosz Wspólnicy. Możemy rozmawiać o obniżeniu wysokości miesięcznych rat, wydłużeniu okresu spłaty czy czasowym zawieszeniu płatności. Najgorsze, co można zrobić, to unikać kontaktu z wierzycielem.

Zdrowy rozsądek i oszczędzanie przez cały rok

Eksperci są zgodni, że regularne odkładanie choćby 10% dochodu może zapobiec konieczności zaciągania pożyczek na nieprzewidziane wydatki. – Lepiej się nie zadłużać. A jeśli już musimy, podpisujmy umowy świadomie, nie przeceniajmy swoich możliwości i pamiętajmy, że każda umowa może być skonsultowana z prawnikiem. Naprawdę nie musimy się spieszyć, bo wtedy popełnimy błąd, który może kosztować nas wiele nieprzespanych nocy i skutecznie zabić wakacyjny reset – podsumowuje prawniczka.

Dodaj komentarz