Po powrocie z urlopu za granicą w portfelu często zostaje kilka banknotów i garść monet w obcej walucie. Niby drobiazg, ale jeśli co roku lub częściej podróżujemy, suma takich „resztek” może być zaskakująca. Według szacunków rynku walutowego w 2025 roku nawet 60% Polaków wraca z wakacji z niewykorzystaną gotówką, a w połowie przypadków jest to kwota przekraczająca równowartość 200 zł. Co z nią zrobić, by nie traciła na wartości?
Co robią Polacy z resztkami waluty?
Z raportów branżowych i badań konsumenckich wynika, że Polacy postępują z zagraniczną gotówką na kilka sposobów – po pierwsze przechowują na kolejny wyjazd – około 40% ankietowanych. Najczęściej są to euro lub dolary, czyli waluty „uniwersalne” w podróżach. W drugiej kolejności wymieniają gotówkę od razu po powrocie – około 35%. To rozwiązanie częściej wybierają osoby, które finansują wakacje kredytem lub chcą szybko uzupełnić domowy budżet. Poza tym wykorzystują walutę do zakupów online w zagranicznych sklepach – 15%. To rozwiązanie popularne wśród osób zamawiających elektronikę czy ubrania spoza Polski. Wreszcie traktują pozostałą walutę jako formę inwestycji – ale jest to niewielki odsetek, zwykle przy większych kwotach i po wcześniejszej analizie rynku.
Obserwujemy, że rośnie popularność wymiany walut online po powrocie z wakacji. Klienci doceniają, że mogą zrobić to w dowolnym momencie, po kursie zbliżonym do rynkowego, bez wychodzenia z domu – mówi Łukasz Paszkiewicz, prezes Ekantor. Zostawianie obcej waluty w szufladzie na „kiedyś” ma sens tylko przy niewielkich kwotach. Przy większych sumach warto przeliczyć, czy bardziej opłaci się wymienić je od razu, zdeponować, czy wykorzystać na inwestycję. Im dłużej waluta leży w domu, tym większe ryzyko utraty wartości – czy to przez inflację, czy zmiany kursowe – dodaje ekspert.
Jak rozsądnie podejść do tematu?
- Oceń kwotę i walutę
Jeśli w portfelu zostało równowartość kilkudziesięciu złotych – można je odłożyć na kolejny wyjazd. W przypadku większych sum lepiej podjąć decyzję szybciej.
- Sprawdź kursy zanim wymienisz
Różnica kilkunastu groszy na jednym euro lub dolarze przy wymianie może oznaczać kilkadziesiąt złotych różnicy w portfelu. Kantory internetowe często oferują korzystniejsze kursy niż banki czy kantory stacjonarne.
- Unikaj „drogich miejsc” wymiany
Lotniska, strefy turystyczne czy hotele zazwyczaj mają najwyższe spready. Wymiana w takich miejscach jest niemal zawsze najmniej opłacalna.
- Rozważ kartę lub konto wielowalutowe
Jeśli podróżujesz często, środki możesz przelać na konto walutowe i płacić nimi przy kolejnej podróży, unikając ponownych kosztów wymiany.
- Zabezpiecz środki
Trzymanie dużych kwot w gotówce w domu to ryzyko kradzieży i utraty wartości. Bezpieczniejszą opcją jest rachunek bankowy lub krótki depozyt.
Jeśli po powrocie z wakacji w Hiszpanii zostało Ci 300 euro i kurs sprzedaży w kantorze stacjonarnym to 4,38 zł, a w kantorze internetowym 4,45 zł – różnica w kieszeni to 21 zł na samej transakcji. A to tylko jeden wyjazd.
Świadome zarządzanie walutą po powrocie to drobny, ale istotny element domowych finansów. Warto wyrobić sobie nawyk sprawdzania kursów i podejmowania decyzji w oparciu o dane, a nie przypadek – podkreśla prezes Ekantor.