Branża muzyczna nie należy do najłatwiejszych. Obecnie, w dobie Internetu ciężko jest wyróżnić się na tle innych i wybić. Pisanie piosenek to jedno, kolejnym krokiem są wideoklipy, które często stanowią rewelacyjną reklamę dla utworów.

Teledyski są sposobem do ukazania wizerunku artysty, jego wizji twórczej i pomysłowości. Bardzo często to właśnie one zachęcają słuchaczy do kliknięcia w małą ikonkę i obejrzenia klipu, a co za tym idzie-wysłuchaniem piosenki. Wideoklip jest formą połączenia muzyki ze sztuką wizualną a dla wielu odbiorców ważne jest to, co artysta chce przekazać. Ta forma zdecydowanie urozmaica to i ułatwia porozumienie.

Pomijając część wizerunkową, można na nich też zarobić niemałe pieniądze. Kolejne to wyświetlenia i umieszczane reklamy zapewniają artyście dodatkowy dochód. Popularność wideoklipów może potwierdzić duża ilość kanałów telewizyjnych nastawionych na muzykę i rozrywkę, które emitują teledyski na swoich stacjach.

„Take On Me” A-ha

Tę piosenkę kojarzy niemal każdy, tak jak jej rysunkowy wideoklip. Wynika to z tego względu, że był to pierwszy teledysk, który połączył zwyczajną akcję kręconą kamerą z animacjami rysunkowymi. Był to nie lada wyczyn jak na rok 1984, sam pomysł został doceniony przez krytyków co można stwierdzić po zdobyciu sześciu nagród MTV Video Music Awards przez klip.

„Bad Romance” Lady Gaga

Lady Gaga znana jest z kontrowersyjnych sytuacji. Jej kreacje i twórczość nie raz szokowały widzów na całym świecie. Teledysk do jednej z jej najbardziej znanych piosenek również został zrealizowany w takim stylu. Nie można odmówić artystce pomysłowości, chociaż jak na rok 2009 nie brak tam dziwnych scen i kostiumów. Wideoklip jest również początkiem charakterystycznych „znaków gagi”, jak wysokie szpilki czy taniec w postaci ruchu „pazurem”.

„Somebody That I Used to Know” Gotye

Chyba najbardziej znany, niskobudżetowy teledysk na świecie. W końcu kto nie kojarzy pary śpiewającej słynną piosenkę pokrytej jedynie farbami w kolorze tła? Pomysł na klip był w pełni stworzony przez twórcę piosenki. Zdecydował on również, że pokryje wszelkie koszty związane z produkcją. Zlane z tłem postacie są metaforycznym obrazem trudności w utrzymaniu relacji w dzisiejszych czasach. Co ciekawe, artysta nie zgodził się na umieszczenie reklam przez serwis publikujący teledysk, przez co stracił on całkiem sporą kwotę. Czy był to znak prawdziwego artysty, który tworzy nie dla pieniędzy a przekazu?

Dodaj komentarz